koscio 3Parafia pw. Błogosławionej Karoliny Kózki

35-505 Rzeszów, ul. Kościelna 15A

tel.:  609 259 834     mail:

WCz    

WIELKI CZWARTEK TO PAMIĄTKA USTANOWIENIA EUCHARYSTII I KAPŁAŃSTWA.


O godz. 18.00 Msza św. Wieczerzy Pańskiej. Po niej Adoracja Pana Jezusa w „Ciemnicy” do godz. 22.00.
W Wielki Czwartek będzie można po Mszy św. nabyć Caritasowe Chlebki Miłości.

MODLITWA WSTĘPNA

Karolina często odprawiając Drogę Krzyżową była zawsze gotowa z Maryją towarzyszyć Ci na Twej Drodze Krzyżowej. Ja nie tylko dziś, ale na wzór bł. Karoliny, każdego dnia pragnę iść z Tobą na Kalwarię. Naucz mnie Panie Jezu nieść z pokorą mój krzyż, tak jak Ty niosłeś swój. Wspieraj mnie swoją łaską kiedy się potykam i upadam. Niosę mój krzyż i nieraz płaczę nad moim losem. Ty nie płakałeś! Naucz mnie zawsze pełnić wolę Naszego Pana i nie lękać się, gdyż Ty i Twoja Matka jesteście przy mnie.
Daj Panie Jezu, aby przez pobożne rozważanie Twojej męki każdy mógł poznać, że droga krzyżowa naszego życia - ten ból fizyczny i duchowy ma wartość uświęcającą i zbawczą.
Święta Maryjo, Matko Bolesna, wszyscy Aniołowie i święci, którzy towarzyszyliście Zbawicielowi w Jego Drodze Krzyżowej, bądźcie również przy mnie w moim cierpieniu i dźwiganiu mojego krzyża, abym przy Waszej pomocy trwała z Jezusem i osiągnęła wieczną chwałę.


STACJA I
PAN JEZUS NA ŚMIERĆ SKAZANY


"Chrystus raz umarł za grzechy, aby nas do Boga przyprowadzić, zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do Życia Duchem".
Jezu! Oto jestem teraz przed Tobą, nie skazujesz mnie, nie patrzysz na moje błędy, ale pragniesz mnie z nich oczycić. Dzięki Ci Panie za to! Proszę Cię Jezu za tych wszystkich, którzy odprawiają Drogę Krzyżowa, bądź dla nich miłosierny. Niech odtąd wszyscy ludzie będą sobie braćmi. Niech nie giną sprawiedliwi i niewinni, niech nastaną miłość i pokój.
Jezu upadam przed Tobą niewinnie osądzonym, zmiłuj się nade mną i przebacz grzechy w nieprzebranym miłosierdziu Twoim!
"Panie, któryś za mnie cierpiał, niech będą moje oczy otwarte na Ciebie. Tu mnie Panie znalazłeś, na tym łożu boleści i nie zaniechaj mnie nigdy".
Bł. Karolino, zostań ze mną i ze wszystkimi cierpiącymi w naszej parafii.


STACJA II
JEZUS BIERZE KRZYŻ NA SWE RAMIONA


Jezus powiedział: "Jeśli kto chce iść za mną niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze swój krzyż i niech mnie naśladuje..."
Jezu Ty dobrowolnie wziąłeś krzyż, bo taka była wola Ojca. Pozwoliłeś znęcać się nad sobą i milczałeś, aby nas zbawić. Żałuję, że opierałam się mojemu Krzyżowi i od razu nie powiedziałam "Ojcze, bądź wola Twoja". Przebacz mi Panie moją niecierpliwość i egoizm. Teraz wiem, że moim zachowaniem obciążyłam ramiona moich najbliższych. Przebacz mi Panie! Od tej chwili pragnę przyjmować moje kolejne krzyże, tak jak Ty przyjąłeś i ukochałeś swój. Teraz proszę Cię Jezu za tych wszystkich, którzy nie umieją przebaczać, odpłacają złym za zło, a Tyś powiedział: "Nikomu nie bądźcie nic dłużni, poza wzajemnej miłości".
Karolino! W tej chwili lepiej pojmują Twoją obecność i wstawiennictwo. Wyjednaj mi łaskę umiejętności przyjmowania i niesienia coraz to nowego krzyża w moim życiu. Dziękuję, że pobudzasz mnie do modlitwy o przyjście moich cierpień. Naucz mnie, aby ten krzyż, który teraz niosę stał się moją radością i dał mi nadzieje na przyszłość.


STACJA III
PAN JEZUS UPADA POD KRZYŻEM PO RAZ PIERWSZY


"On wziął na siebie nasze słabości i nosił nasze choroby" (słowa proroka Izajasza)
Panie Jezu patrzę jak upadłeś po raz pierwszy. Wiem, że krzyż, który się niesie, nawet z własnej woli, może być bardzo ciężki. Ty nie musiałeś go dźwigać lecz chciałeś! Szedłeś drogą cierpiącego człowieka. Mogłeś wezwać Chóry Anielskie, ale nie zrobiłeś tego. Stałeś się nam podobny we wszystkim, z wyjątkiem grzechu. Kiedy patrzę na Ciebie i myślę o moich uchybieniach wobec miłości, wiary i nadziei mogę tylko powiedzieć: Przebacz mi!
Tyle razy odrzucałam mój krzyż, wzbraniałam się przed nim, rozpaczałam. Ty, Jezu, upadłeś pod ciężarem krzyża, bo zbyt ciężkie były grzechy ludzkości, które wziąłeś na siebie, ale powstałeś!
Jezu, Ty dobrze wiesz, że jestem słaba i nie pozwolisz, aby to, co mnie dotyka było ponad moje siły, a ja wierzę, że tak jak powiedział psalmista: "Pan umocni kroki moje na ścieżkach swoich, aby nie chwiały się stopy moje".
Jezu, przez wstawiennictwo Bł. Karoliny, daj mi łaskę podniesienia się nie tylko fizycznego ale i duchowego i zechciej mi towarzyszyć stale.

"Serce Jezusa gorejące jak
stos ofiarny,
w Tobie szukam mocy
na te codzienne zmagania,
na trud, na smutek, bezsilność
na nadzieję trwania".


Karolino, ty bezradnie patrzyłaś na cierpienie ojca sterroryzowanego przez żołnierza, ale Twoja obecność była mu wielką pomocą. Dopomóż mnie i pielgrzymom podnieść się z fizycznego i duchowego cierpienia. Niech upadek Twojego Syna uzdrowi mnie i tych wszystkich pielgrzymów, którzy o to proszę w naszej Świątyni.


STACJA IV
PAN JEZUS SPOTYKA SWOJĄ MATKĘ


"Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu" Maryjo! Spotkałaś swego Syna na drodze na Kalwarię. Mogłaś Go pocieszyć tylko spojrzeniem. Miłość silniejsza była od goryczy. W spotkaniu spojrzeniem i Ty i Twój Syn przyjęliście wolę Ojca. Oboje cierpieliście i nieśliście ten Krzyż z miłością i zaufaniem. Karolino, któraś współ cierpiała z Jezusem, wyjednaj mi, abym byłą wierna, tak jak Ty, Jezusowi. Jezu przebacz mi, że unikałam spotkań z Tobą, daj mi łaskę spotkania Ciebie przy każdej sposobności. Pragnę spotykać innych teraz, kiedy cierpię i kiedy inni cierpią. Nie chcę już od nikogo się odsuwać. Panie Jezu polecam ci wszystkich, którzy z nadzieją wyruszyli drogą męczeństwa Bł. Karoliny. Niech Cię spotkają, niech ustanie ich cierpienie i niech przemieni się w dobro.
Maryjo, powierzam Ci moje życiowe zmagania. Proszę Cię bądź przy mnie tak, jak byłaś ze swoim synem na Jego drodze. Oby Twoje matczyne spojrzenie było dla każdego cierpiącego pocieszeniem i nadzieją.
Karolino! Ucz mnie szacunku do mojej ziemskiej matki i zawierzenia Najświętszej Matce - Maryi.

"Niech moc mojego krzyża
spłynie na tych co nie wierzą!
Niech będą w nadziei i radośni
w ucisku cierpliwi
i w modlitwie wytrwali".




STACJA V
SZYMON CYRENEJCZYK POMAGA JEZUSOWI NIEŚĆ KRZYŻ


"Gdy Go prowadzili, zatrzymali Szymona z Cyreny, który wracał z pola i włożyli na niego Krzyż, aby go niósł za Jezusem".
Mój Jezu, złoczyńcy chcieli Ci zadać jak największy ból i przybić Cię do krzyża, dlatego też przymusili Szymona, aby pomógł Ci dźwigać Twój krzyż. A Ty, Szymonie, jak się czułeś? Czy nie pomyślałeś: dlaczego ja? Dlaczego muszę uczestniczyć w Jego krzyżu? Rozumiem Cię, Szymonie, bo ja też ciągle pytam: dlaczego ja? Jednakże ty pomogłeś Jezusowi i zostałeś nagrodzony życiem wiecznym.
Jezu pozwól mi zrozumieć, że jestem jeszcze szczęśliwsza od Szymona, bo mogę Twój Krzyż nieść codziennie. Jezu dziękuje Ci za tych wszystkich, którym mogłam pomóc kiedykolwiek w Imię Twoje, i za tych, którzy mi teraz pomagają z miłości do Ciebie. Panie Jezu polecam Ci wszystkich, którzy z nadzieją szukają Szymona. Spraw, aby odczuli Twoją bliskość i powrócili do domu gotowi nieść krzyż jedni za drugich, uczestnicząc w ten sposób w Twoim, cierpieniu.
Karolino! Dziękuję Ci, że swoją postawą uczysz mnie rozpoznawać i kochać w każdym człowieku siostrę i brata, że na nowo mogę zrozumieć prawdę, iż człowiek tyle jest wart, ile dobrego może uczynić dla innych.


STACJA VI
ŚWIĘTA WERONIKA OCIERA TWARZ PANU JEZUSOWI


"Nie miał On wdzięku ani blasku (...) Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi. Mąż boleści oswojony z cierpieniem jak ktoś, przed kim się twarz zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic".
Panie Jezu zniekształcono Twoją twarz. Twoja krew zmieszała się z potem, nie można było Cię już rozpoznać, ale Twoje serce było bardzo piękne, ono odbijało Twoją twarz. W chwili kiedy byłeś tak wzgardzony i upokorzony jaśniała Twa wewnętrzna piękność. I wtedy odważna kobieta - Św. Weronika zbliżyła się by obetrzeć Twoje oblicze, a Ty pozwoliłeś aby na swojej chuście znalazła odbitą Twoją twarz.
Jezu już wiem, że Ty chcesz aby moja twarz i moje życie były odbiciem Twojej twarzy i Twojego życia. Proszę Cię za tych wszystkich, którzy oczekiwali ode mnie więcej miłości i zrozumienia, podczas gdy ja byłam zapatrzona w mój ból i moje osobiste cierpienie. Proszę aby Twoja światłość odbijała się w mojej twarzy i twarzach moich najbliższych. Dziękuje Ci Jezu za tych ludzi, którzy bronią wzgardzonych i opuszczonych, bo w ten sposób Tobie pomagają przez nich. Jezu przyjdę z pomocą Tym, którzy bluźnią i znieważają Twoją twarz, Twoje Imię, Twoją cześć i chwałe. (Przebacz wszystkim i ześlij nam Twe łaski.)
Maryjo! Ty w sercu dziękowałaś Weronice za poważanie jakie okazała Jezusowi. Wyjednaj u Swego Syna nam i wszystkim pielgrzymom aby Jego twarz odbijała się w naszej - byśmy byli światłem i świadczyli o świetle, niech strach i wzgląd na ludzi nie przeszkadza mi w świadczeniu o moich chrześcijańskich powinnościach.


STACJA VII
PAN JEZUS UPADA POD KRZYŻEM PO RAZ DRUGI


"Jam robak a nie człowiek, pośmiewisko ludzi i wzgarda pospólstwa. Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą".
Zbawiciel upadł powtórnie. Śmieją się z Jezusa zamiast pośpieszyć z pomocą po ponownym upadku. Było to na pewno bardziej bolesne i cięższe niż za pierwszym razem. I tym razem podniosłeś się Jezu i kontynuowałeś Swoją drogą.
W moich próbach podniesienia się nie miałam tyle sił i chęci, ani cierpliwości. Ty jednak masz Jezu dużo cierpliwości do mnie. Przy tym drugim upadku proszę Cię za tych wszystkich, którzy ponownie upadają, wątpią w Twoje miłosierdzie. Dopomóż im Panie podnieść się z ich niedoli, niech przyjmują w pokorze i prostocie to co na nich Bóg zsyła. Spraw proszę aby nikt nie był doświadczony ponad swoje siły.
Karolino, polecam Ci całą parafię, wszystkich pielgrzymów, moją rodzinę i mnie samą, abyśmy za twoim wzorem bez znużenia podążali za Jezusem.


STACJA VIII
JEZUS POCIESZA PŁACZACE NIEWIASTY


"Za Jezusem szło mnóstwo ludu, także kobiety, które zawodziły i płakały. Lecz On zwrócił się do nich i powiedział: Córki jerozolimskie nie płaczcie nade mną, płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi".
Jezu cichy i pokornego serca, Twoja męka nie uczyniła Cię głuchym ani ślepym. Ujrzałeś płaczące niewiasty, nie pragnąłeś wywołać litości, ale zachęcić do głębokiej przemiany życia.
Jezu! Przebacz, że szukałam pociechy w rzeczach, które nie mogły mi jej dać. Pomóż mi nie szukać już nigdy fałszywej pociechy, nie przyjmować jej nigdy i nie dawać jej innym. Pragnę odtąd żyć prawdą i Światłem Twoim. Panie, który dajesz łzy płaczącym za swoje grzechy, proszę Cię o łaskę mądrego smutku i zbawczego płakania, abym uzyskała przebaczenie Twojego wielkiego miłosierdzia.(Jezu spraw aby rozwiązanie problemów oparte było na miłości i przebaczeniu).
Karolino! Dopomóż nam otworzyć się przed Bogiem, aby Bóg działał przez nas i aby Ci, którzy są obojętni na krzyż i Ewangelię, zbliżyli się do Drogi Zbawienia.


STACJA IX
PAN JEZUS UPADA POD KRZYŻEM PO RAZ TRZECI


"Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zbawienie".
Jesteś u kresu sił. Prowadzący Cię na miejsce ukrzyżowania stracili cierpliwość. Twoje upadki opóźniały egzekucję, ale Ty, Jezu, miałeś do oprawców cierpliwość, Ty im przebaczyłeś, a swoje rany ofiarowałeś Ojcu Niebieskiemu za nas. Dziękuję Ci Panie za to. Przebacz mi mój brak cierpliwości do moich bliskich i moje obawy przed większym wysiłkiem - czy potrafię? Czy dam radę? Czy nie będę bardziej cierpieć? Przebacz mi, że przez słabość brakowało mi sił, aby ich wysłuchać.
Błogosławiona Karolino, jaśniejąca cnota męstwa, błagam Cię za wszystkie rodziny nękane kłótniami, sprzeczkami pomiędzy rodzicami i dziećmi, niszczone grzechami pijaństwa i przekleństwa, uśmiercaniem życia nienarodzonego. Spraw, swoim orędownictwem, aby te rodziny podźwignęły się z upadku. Proszę Cię Jezu też za młodych ludzi, uzależnionych od alkoholu i narkotyków, aby podnieśli się z nałogów. Jezu przy Twoim najcięższym upadku proszę Cię za wszystkie beznadziejne przypadki i za mnie samą, abyś udzielił nam swojej pomocy.


STACJA X
PAN JEZUS Z SZAT OBNA?ONY


"żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa wzięli jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części, wzięli też tunikę".
Panie Jezu, co oni Ci zrobili? Zdarli z Ciebie szaty i zostawili Cię nagim. Ciebie Boga ogołocono. Ale ty Panie dopuściłeś do tego, aby zdjąć z nas przekleństwo grzechu i śmierci, a przyodział nas w błogosławieństwo życia i zmartwychwstania. Jezu przebacz mi, że większą uwagę poświęcałam potrzebom ciała niż mojej duszy. Niech twoja łaska mnie napełni i okryje, abym od tej chwili mogła żyć według praw Twego Ducha. Pomóż mi Panie uwolnić się od złości, gniewu, porywczości, złośliwości wobec innych. Proszę Cię Jezu też za wszystkich, którzy przychodzą do naszej świątyni i przyjeżdżają jako pielgrzymi, aby zostali przyobleczeni Twoją łaską. Obyśmy wszyscy zostali okryci nową szatą Twojej nieskończonej dobroci. Przebacz każdemu z osobna grzechy wszelkiego zła, grzechy rozpusty i nieczystości. Dziękuje Panie, że mogę Cię o to wszystko prosić podczas tej Drogi Krzyżowej. Maryjo, nie mogę sobie nawet wyobrazić jak się czułaś w tej sytuacji. Pragnę złaczyć się z Twoimi uczuciami i proszę abyś pomogła mi przyoblec się dobrocią, świętością i posłuszeństwem wobec woli Pana. Maryjo! Dziękuj? za Twoje pragnienie przyobleczenia mnie pięknością duchową i mogę teraz powiedzieć:
"Matko moja, Matko dobroci i miłości, Kocham Cię bezgranicznie i ofiaruję się Tobie, o Matko moja o nic Cię nie proszę bo znasz tajniki moje najskrytsze. Znasz wszystkie chęci, które w sercu noszę od ludzkich pragnień, co łaski obfitsze, co zgodne z niebios i wolą Twoją".


STACJA XI
PAN JEZUS DO KRZYŻA PRZYBITY


"Umiłował mnie i wydał samego siebie za mnie". Panie Jezu Ty pozwoliłeś rozciągnąć Swoje Ciało na drzewie krzyża. Nikt nie mógłby opisać cierpienia, które zniosłeś podczas przybijania do Krzyża. Ty milczałeś wobec zniewag i nie szukałeś zemsty. Czy ja tak potrafię? Przebacz mi Panie jeśli moją postawą przybijałam innych do Drzewa Krzyża, jeśli moją złością wywoływałam niepokój lub strach, jeśli ciągle zamykałam drzwi mojego serca przed bliźnimi. Wybaw mnie Jezu od złych nawyków i nieuzasadnionych żądań, które nękają moją duszę. Jezu dopomóż mnie i wszystkim, którzy przybici zostali do Krzyza nędzy, a może i wyzysku. Wyzwól nas od wszelkich konfliktów rodzinnych, sąsiedzkich i narodowych. Dopomóż nam wszystkim, aby znikła pycha i wszelkie inne żądze. Niech zrodzi się braterstwo między ludźmi.
Dziękuję Ci, Karolino za Twoją miłość, którą mi niesiesz i nadzieję, że moje krzyżowanie - cierpienie może być miłością Boga do mnie i do innych.


STACJA XII
PAN JEZUS UMIERA NA KRZYŻU


"Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: "Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego" Po tych słowach oddał ducha".
Krzyż Pana Jezusa stał się wspólnym krzyżem dla wszystkich, którzy przyznają się do Niego. My nawet nie umiemy tego pojąć, że Twoja miłość Jezu i posłuszeństwo Ojcu zaprowadziło Cię na Krzyż. U stóp krzyża pragnę przyjąć wszystko co jeszcze dla mnie przygotował Twój Ojciec i mówił pokornie, tak jak Tyż powiedział: "Ojcze nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie". Jezu! Dziękuję Ci, że uprosiłeś nam przebaczenie grzechów u Twojego Ojca.
Ja także przebaczam tym wszystkim, którzy mnie kiedykolwiek obrazili i jednocześnie proszę za tych, którzy do tej pory nikomu nie przebaczyli. Jezu pozwól mi abym pokochała jeszcze bardziej Twój Krzyż i z radością niosła mój własny i abym nigdy nie dopuściła aby poniewierano Twój krzyż i obrażano Go i bluźniono.
Maryjo! Nie łatwo było Ci przyjąć wolę Ojca, ale przyjąłaś pokornie! Dzięki, że nas przyjęłaś także jako swoje dzieci. Dzięki Święty Janie, że przyjąłes Maryję dla nas wszystkich, że mogłeś w ten sposób podziękować jej za nas.


STACJA XIII
PAN JEZUS ZDJĘTY Z KRZYŻA I ZŁOŻONY NA ŁONIE MATKI


"Wszyscy co przechodzicie drogą, przyjrzyjcie się i zobaczcie czy jest boleść podobna do tej co mnie przygniata" (słowa proroka Jeremiasza)
Jezu w strasznych cierpieniach zakończyłeś swe życie ziemskie. Oddałeś ducha Ojcu. Zabrałeś ze sobą łotra z Tobą ukrzyżowanego bo Cię prosił byś wspomniał na niego.
Maryjo! Zostałaś u stóp Krzyża, wszystko widziałaś, wszystko wycierpiałaś, a potem przyjęłaą ciało Syna, które złożyli w Twe ramiona. Nikt nigdy nie zdoła pojąć ani opisać jak Ty Matko cierpiałaś.
Karolino! Przez Twą przyczyną proszę Cię o przebaczenie grzechów, które spowodowały oziębłość mojego serca. Pociesz mnie i prowadź dalej drogą ku Panu.

Powierzam Ci teraz wszystkie dzieci w naszej parafii, a szczególnie te, które duchowo oziębły i są daleko od Twego Syna. Przyjmij je z ich krzyżami, niech ożyją moce Ducha Świętego.
Maryjo! Proszę Cię także za dzieci z sierocińców z Domów Dziecka. Będą im Matką i przywróć im radość życia. Maryjo! Ja wiem, że to Pan wybrał mnie w szczególny sposób i przyjął taką jaką jestem. Wiem też, że Ty Maryjo i Twój Syn jesteście ze mną w każdej chwili, nawet kiedy ja jestem daleko od Was.


STACJA XIV
PAN JEZUS ZŁOŻONY DO GROBU


"Jak w Adamie wszyscy umieramy, tak w Chrystusie wszyscy będą ożywieni".
Jezu, przyjąłeś krzyż, śmierć i grób, by stać się podobnym do nas. Przez krzyż uświęciłeś cierpienie, przez Swoją śmierć zwyciężyłeś śmierć, a przez Twój grób otworzyłeś wszystkie groby. Dzięki Ci, Panie, za to!
Patrząc na Twój grób zastanawiam się nad własnym życiem i nad własnym końcem, który nastąpi na tej ziemi pewnego dnia. Nie znam dnia ani godziny ale teraz na nowo ofiaruj? Ci moje całe życie i moją śmierć. Ofiaruję Ci także mój lęk. Pragnę aby chwila mojego przejścia była uświęcona Twoją Jezu obecnością. Daj mi żyć ze świadomością, że nic na tym świecie mnie nie zatrzymuje ani nie przeszkadza w zjednoczeniu z Tobą.
Proszę Cię teraz Jezu za tych, co w tej chwili umierają, albo znajdują się na progu śmierci.
Proszę Cię również za tych, którzy towarzyszą umierającym. Jezu bądź przy konających i weź ich do Twego Królestwa. Karolino, bądź ze mną w godzinie mojej śmierci.
Pomóż mi teraz trwać w szczerej radości, dobroci, i ufności w Miłosierdzie Boże.



MODLITWA KOŃCOWA

Panie Jezu dziękuję Ci za to, że pozwoliłeś nam przejść śladami Twojej męki, pozwoliłeś być blisko siebie i odczuć jak bardzo nas umiłowałeś. Całuję teraz Twój krzyż i Twoje rany.
Jezu Twoje ręce, nogi i bok zostały przebite, żeby nasze ciało zostało uzdrowione. Jezu przez Twoją cierpliwość w cierpieniu uzdrów mnie z mojej niecierpliwości. Jezu! Synu Dawida zmiłuj się nade mną. Panie, Ty zgodziłeś się nosić cierniową koronę, uzdrów mnie i wszystkich cierpiących z bólów głowy. Jezu! Ty byłeś posłuszny Ojcu, słuchałeś Jego słów i wielbiłeś Go ustami, uzdrów wszelkie kalectwo ludzkie związane z mową i słuchem. Jezu! Proszę Cię ulecz wszystkie ręce, które zamykają się w pięści. Jezu, Synu Dawida, zmiłuj się nad nami.
Panie Jezu jeśli jest wolą Twoją aby moje cierpienie i moja choroba trwały nadal, to przyjmuje je teraz na nowo i proszę Cię o nowe siły dla mnie i dla innych cierpiących.
Najświętsza Panno Mario bolejąca nad Ciałem Syna, wstawiaj się za nami, abyśmy cieszyli się Jego przebaczeniem i zawsze pamiętali o Jego męce, przez które przyszło zbawienie. O Matko Pocieszycielko, dziękuję, że nie zostawiłaś mnie samej i nauczyłaś znosić cierpienie.

 

Kalendarz spotkań grup duszpasterskich

   oaza lso diecezja rz DRcaritas dzielo  indeks

Kalendarz wydarzeń